Myślisz, że mandatem może ukarać cię tylko policjant? Niestety jesteś w błędzie! Uprawnienia w tym zakresie ma również straż miejska. Są one mniejsze, jednak strażnik miejski, w niektórych sytuacjach może zastosować wobec Ciebie taką karę. Chcesz dowiedzieć za co możesz dostać mandat od straży miejskiej? Przeczytaj nasz artykuł!
• Jakie są uprawnienia straży miejskiej w kwestii ruchu drogowego?
• Czego mogą obawiać się właściciele domów i posesji?
• Wywołałeś nieuzasadnioną akcję ratunkową? Teraz za to słono zapłacisz!
• Masz zwierzę? Lepiej dobrze je pilnuj!
Dlaczego zostały zwiększone uprawnienia straży miejskiej?
Jest to spowodowane szukaniem oszczędności. Otrzymanie mandatu od policjanta wiązało się
z wieloma formalnościami, które według urzędników są kompletnie niepotrzebne. Dzięki zwiększeniu kompetencji straży miejskiej, sprawy dotyczące wykroczeń będą rozwiązywane szybciej i bardziej efektywnie. Mniej formalności to także mniej spraw kierowanych do sądów. A to było prawdziwym utrapieniem, zarówno dla osób popełniających wykroczenie, jak i dla sądów, które mają bardzo dużo pracy i bez kolejnej osoby zakłócającej ciszę nocną.
Jakie są uprawnienia straży miejskiej w kwestii ruchu drogowego?
Strażnik miejski ma prawo zatrzymać każdego kto przekroczy dozwoloną prędkość i ukarać go grzywną. Do tej pory funkcjonariusz mógł tylko wysłać wniosek o ukaranie kierowcy do sądu. Koszt brawurowej jazdy w niedozwolonym miejscu to od 50 do nawet 400 złotych, w zależności od tego, o ile prędkość została przekroczona. Twoja kieszeń może również boleśnie odczuć skutki niewłaściwego przewożenia osób oraz wiezienia pasażerów nieprzystosowanym autem. W ten sposób możesz stać się biedniejszy nawet o kilkaset złotych!
Czego mogą obawiać się właściciele domów i posesji?
Nie umieściłeś tabliczki z numerem posesji, aby nic nie zniszczyło ci twojej pięknej elewacji. Niby dbanie o własny dom to coś godnego pochwalenia, jednak straż miejska tak nie uważa. I co więcej, nie podoba jej się to do tego stopnia, że wystawi ci mandat w wysokości 100 złotych. Także bałaganiarze muszą wystrzegać się straży miejskiej. Za nieutrzymywanie posesji w czystości, nieusuwanie zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości i wyrzucanie zalegającego śniegu na jezdnie zostaną oni ukarani 100 złotymi kary.
Masz zwierzę? Lepiej dobrze je pilnuj!
Lubisz wypuszczać swojego psa, aby sobie pobiegał w nie do końca dozwolonym miejscu? Twój kot nie słucha się żadnych zakazów i chadza własnymi ścieżkami? To nie mamy dla Ciebie dobrych wiadomości! Bezstresowe wychowanie zwierząt może skończyć się dla Ciebie mandatem w wysokości od 50 do nawet 250 złotych. Także niesprzątanie po swoim pupilu może cię słono kosztować. Pozostawienie nieczystości jest obciążone karą nawet do 500 złotych! Dlatego radzimy ci: naucz się dbać o porządek! Na pewno zaoszczędzisz.
Wywołałeś nieuzasadnioną akcję ratunkową? Teraz za to słono zapłacisz!
Nie chciało ci się siedzieć w pracy i zadzwoniłeś na policję z informacją, że w budynku podłożono bombę? W teorii to przecież całkiem dobry pomysł. Wszystkich ewakuują i będą mieć wolne do końca dnia, więc nikt nie powinien mieć do ciebie pretensji. Ba, powinny być ci nawet wdzięczni, że uwolniłeś ich od przykrej konieczności siedzenia w pracy. Jednak niestety, teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką. Choć co bardziej leniwi pracownicy może i ci nawet podziękują, to twój szef na pewno tego nie zrobi.
I oprócz zwolnienia, które jest bardziej pewne niż to, że wieczorem zajdzie słońce, zafunduje ci jeszcze rozmowę ze strażą miejska. A ta może wręczyć ci mandat w wysokości nawet do 1 tys. 500zł. Ewentualnie zafunduje ci pobyt w ekskluzywnym hotelu z kratami w oknach i pryczą zamiast łóżka, o wdzięcznej nazwie: areszt. Chyba jednak lepiej iść do pracy, co?
2 komentarze
Nie byłam tego świadoma, zawsze mi wszyscy mówili, że straż miejska nie ma prawa do wystawiania mandatów… A tu się okazuje, że się myliliśmy… Dobrze wiedzieć.
Ja nie jestem za tym, by aż tak karać ludzi. Nie wystarczy pouczenie? Nie mam numeru na domu, bo może odpadł? Czemu mam od razu za to płacić? Nie do końa rozumiem też to odśnieżanie i sprzątania chodnika. Przecież to własność miasta, nie moja…